Psi
faszyzm, psi rasizm, internetowy lincz….
Ilu teraz „berneńskich wielbicieli”, wielbicieli „czystej rasy”,
popleczników podupadającej fundacji pasterzy siedzi w necie i szuka tzw.HAKA na
mnie, wyszukuje ogłoszenia sprzed lat zamiast pomagać psom? Ilu zaprząta sobie swoje
wątłe, niedokarmione komórki mózgowe, żeby wysuwać kolejne nieprawdziwe
oskarżenia? U Reymonta Jagienkę wywożono ze wsi na kupie gnoju, u Felliniego –
kamienowano, a teraz klic, klic …. A koty? Co z kotami, co z kocim rasizmem? Co
z rzeszą małych koteczków bezmyślnie rozmnażanych, niesterylizowanych,
topionych, wyrzucanych, co z nimi?
Zasady
forum, jak ktoś mi powiedział, że nie wykupujemy psów potrzebujących pomocy –
złamałam tę zasadę wykupując kilka dni temu Sarę. Czy to jest powód nagonki,
która się rozpętała? Pokojowa, rzeczowa reakcja nic nie dała, tłumaczenia nic
nie dały, ataki, ataki, ataki…i ciągłe wmawianie mi, że coś zrobiłam czego nie
zrobiłam, bo wujek gogle tak mówi. Ale wujek gogle mówi nie tylko o mnie, o
ludziach którzy mnie linczują też wujek google wspomina, więc może zamiast
tłumaczyć cokolwiek ludziom, którzy nie chcą i nie potrafią mnie słuchać i
zrozumieć, którzy wysnuwają nieprawdziwe , bezpodstawne wnioski, odkąd fundacja
pasterze BEZPRAWNIE PRZYWŁASZCZYŁA SOBIE
moje ukochane psy, wykorzystując mój pobyt w szpitalu– może szybciej zrozumieją
cokolwiek gdy zachowam się jak oni? Suma sumarum szkoda, że admin, czyli Kuba
pozwolił, a raczej sam zainicjował tę przepychankę http://www.szwajcary.com/viewtopic.php?f=39&t=10233&start=20 , szkoda bo efekt jest taki, że parę
podstawionych przez fundację osób znowu zaczęło zadymę. Są ludzie, którzy mówią
„nieważne czy mówią dobrze czy źle –
ważne że mówią” – nie mam takich ambicji, dlatego nie wiem jak admin forum
dla zwierząt pozwolił na to żeby z wątku o suczce potrzebującej pomocy http://www.szwajcary.com/viewtopic.php?f=39&t=10184
pozwolić zrobić pole bitwy, a nawet wydzielić na
to specjalny wątek , w którym złośliwości, domniemania i bezpodstawne
oskarżenia osiągają apogeum…ku radości fundacji pasterze, którzy teraz czekają
na odpowiedni moment, żeby napisać – „widzicie
co to za zła kobieta, pierwsze u nas narozrabiała a teraz rozwala forum
szwajcarów” – tylko czy aby na pewno? W co drugim poście Kuba pisze –
czytaj ze zrozumieniem – a myślę, że powinien zacząć od siebie.
Przejdźmy
więc do szybkiej jazdy.
To
co wywołało tę lawinę to wpis Kuby:
Sara
nie obraź się o poniższy post, ale myślę, że wszystkim nam tutaj należą się
pewne wyjaśnienia.
i jest on spowodowany nie jakimiś awersjami do Ciebie, tylko dobrem adoptowanych przez Ciebie psiaków.
Z tego co wiem to posiadasz Dina, bokserka i kundelka
ostatnio zaadoptowałaś z forum Maxa, teraz przygarnełaś do tego towarzystwa powyższą suczkę.
Z tego co się orientuję całe to towarzystwo nie jest sterylizowane, powoli zaczyna się robić u Ciebie
gromadka psów jak przed interwencją Pasterzy.
i jest on spowodowany nie jakimiś awersjami do Ciebie, tylko dobrem adoptowanych przez Ciebie psiaków.
Z tego co wiem to posiadasz Dina, bokserka i kundelka
ostatnio zaadoptowałaś z forum Maxa, teraz przygarnełaś do tego towarzystwa powyższą suczkę.
Z tego co się orientuję całe to towarzystwo nie jest sterylizowane, powoli zaczyna się robić u Ciebie
gromadka psów jak przed interwencją Pasterzy.
Moja odpowiedź była grzeczna a powinna być tak:
Nie adoptowałam Maxa – odebrałam go na swój koszt
jadąc Bielsko-Warszawa, lecząc etc na wyłączny swój koszt wtedy, kiedy ty i
fundacja pasterze umyliście ręce i skazaliście go na śmierć.
Po drugie – źle się orientujesz i czytasz bez
zrozumienia – o Maxie z wątku powinieneś wiedzieć ,że jest wysterylizowany –
czytaj Kuba ze zrozumieniem http://www.szwajcary.com/viewtopic.php?f=153&t=9465&p=362390#p362390
Po trzecie –
użycie przez ciebie terminu INTERWENCJA PASTERZY – świadczy o tym, że jesteś po
prostu dupkiem, który nie tylko nie potrafi czytać ale i myśleć, więc jak
młotkiem do głowy, bo widzę że innych argumentów nie przyjmujesz – nie była
żadnej INTERWENCJI PASTERZY.
Dalej ów
admin Kuba pisze:
Czy
masz warunki aby adoptowac kolejne biedy ?, Co zamierzasz ze sterylizacją suki
w perspektywie jej mieszkania z 4 samcami, Czy ktoś z forumowej grupy
pomocowej, wogóle zna Sarę osobiście, może potwierdzić warunki w jakich żyje ta
cała gromadka ?
Tak Kuba,
wysterylizuję Sarę na pewno, ale nie tak jak zrobiła to fundacja pasterze i ich
weterynarze, co w konsekwencji doprowadziło do śmierci mojego psa – tej poprzedniej
mojej ukochanej Sary http://www.szwajcary.com/viewtopic.php?f=149&t=9530&p=339125#p339125
Warunki w jakich żyje ta cała gromadka
– uważaj dupku, żebym ja nie zaczęła sprawdzać twoich warunków i życia twojej
gromadki. Dalej Kuba – admin pisze:
Szukając domów stałych, potencjalnych
nowych właścicieli, prześwietlamy na wskroś, tymczasem Sara bierze już drugiego
psa bez żadnego wywiadu adopcyjnego, a znając jej historię, nie chciałbym
powtórki z rozrywki .....
PS. Jeśli jakiś wywiad był prowadzony, to przepraszam widać nie doczytałem, ale wolę chuchać na zimne
PS. Jeśli jakiś wywiad był prowadzony, to przepraszam widać nie doczytałem, ale wolę chuchać na zimne
Kuba, mądry adminie , czy ty nie
rzygasz jak teraz sam siebie czytasz? Gdzie tu zrozumienie? Gdzie tu fakty? Nie
szukałeś żadnego domu ani dla Maxa ani dla Sary – nie zrobiłeś NIC oprócz
głupiego gadania. Jakiej powtórki z rozrywki? Czy została ci choć odrobina
mózgu?
z
wątku wynikało że Asia daje DT, a potem Sara pisze ze miala tylko pomoc w
transporcie i suczka zostaje u niej.
Nie każdy ma ambicje być na świeczniku
jak ty i fundacja pasterze, więc sprawy Sary nie nagłaśniałam, po prostu
zrobiłam swoje. Kolej rzeczy była taka, że ktoś dał mi znać o tej suni,
założyłam wątek na forum, większość się oburzyła na WYKUP Sary, Asia
zaproponowała swój dom. Miałam pomysł, żeby zabrać stamtąd jeszcze tego
biednego bernia, żeby tam nie został, ale kobieta ma żadną kasę nie chciała
się zgodzić.
Kuba – tylko pomóc w transporcie –
fajne tylko 900km za własną kasę – nie fundacyjną, nie skarpetową + koszt
wykupu Sary – razem ok.1300 zł
Kuba z uporem maniaka powtarza te same
frazy w różnych wątkach w tym też , jedna z nich to że ma tylko na uwadze dobro
psów, a druga że się czegoś nie doczytał. Ciekawe to, szczególnie, że usiłuje
mnie non stop obrażać i dyskredytować – nie doczytawszy do końca o co chodzi???
I sugeruje czytelników forum pisząc o interwencji pasterzy podczas gdy
rzeczywistość była zupełnie inna. Dla kogo on pracuje – to pytanie nie pierwszy
raz się nasuwa.
allam, nie bralem udzialu w adopcjach, wiec dokladnie nie wiem jak to sie odbywalo, wiem ze oba psy mialy swoje watki na forum, i oba trafily do Sary, jakimi sciezkami nie wiedzialem, teraz juz wiem
allam, nie bralem udzialu w adopcjach, wiec dokladnie nie wiem jak to sie odbywalo, wiem ze oba psy mialy swoje watki na forum, i oba trafily do Sary, jakimi sciezkami nie wiedzialem, teraz juz wiem
Tak Kuba, nie brałeś udziału – ty tylko
gadasz i gadasz – bez sensu zresztą, a może z sensem – to się nazywa PROWOKACJA
nic wiecej nie
dodam, bo wyjdzie ze znowu kogoś obrażam. Mam nadzieję tylko że ta berneńka nie
będzie kryta 2x roku przez wszystkie 4 psy... a Max nie bedzie krył w koło
czego popadnie
tak, a zwłaszcza kury, kaczki,
czasek krowy i konie, tak to jest jak ktoś nie potrafi trzymać języka za
zębami, tylko paple i paple – Kuba czytasz TO???? To NIEPOKALANE POCZĘCIE będzie – wszyscy wiedzą że Max jest
wykastrowany – nie wstyd ci pojawiać się w dalszym ciągu gdziekolwiek, jak
patrzysz na siebie rano do lustra????
Po drugie jesli prawnik cos pisze to klient chyba widzi i
akceptuje, odpowiedzialnaosc za prawniczego babola, sara tak samo ponosi. Ty
bys chciala zeby ktos w twoim imieniu pisal glupoty ???
Nie interesuja mnie dyskusje FP, kto co uwaza, interesuje mnie idiotyczne pismo wystosowane przez Sare i jej prawnika, pod ktorym sie podpisala. Nie zarzucam jej ze rozmnazala psy, zarzucam jej sposob myslenia i zasade po trupach do celu
Po trzecie nie uwazam abym przegial, nie mam jak poniektórzy klapek na oczy i nie doszukuje się wszedzie manipulacji. Staram sie analizowac to co widze .... a widząc jedno i zestawiając to z Sary adopcjami, chyba się nie dziwisz że jestem ostrożny.....
Nie interesuja mnie dyskusje FP, kto co uwaza, interesuje mnie idiotyczne pismo wystosowane przez Sare i jej prawnika, pod ktorym sie podpisala. Nie zarzucam jej ze rozmnazala psy, zarzucam jej sposob myslenia i zasade po trupach do celu
Po trzecie nie uwazam abym przegial, nie mam jak poniektórzy klapek na oczy i nie doszukuje się wszedzie manipulacji. Staram sie analizowac to co widze .... a widząc jedno i zestawiając to z Sary adopcjami, chyba się nie dziwisz że jestem ostrożny.....
Ponieważ Kuba już dawni przeszedł wszelkie granice absurdu, więc nawet
nie wiem jak to komentować, z super znawcy zachowań ludzkich, poprzez
behawiorystę, specjalistę weterynarii w szczególności w zakresie zapłodnień in vitro Maxa teraz
następuje nowa odsłona Kuby-admina jako prawnika – Jezu trzymaj mnie !!! Mój
nagły atak śmiechu przeszkadza mi w pisaniu – skąd się biorą na świecie takie
przemądrzałe dupki?
O piśmie mojego prawnika do fundacji pasterze , wzywającego do oddania
mi Scarlett O’Hara Buttler i pozostałych Dzieci dzisiaj nie napiszę, a to dlatego, że są
nowe dowody w sprawie karnej toczącej się przeciwko fundacji pasterze , w której
jestem osobą pokrzywdzoną, ale z przyjemnością niedługo co nieco opublikuję.
Reasumujac ta całą burzę:
mam nadzieje ze z tymi kalkulacjami to niesmaczny zart Sary
wyadoptowane przez nia psy, beda szczesliwe i nic zlego nic im sie nie stanie..
ale przynajmniej baczniej bedziemy sie temu przygladac
mam nadzieje ze z tymi kalkulacjami to niesmaczny zart Sary
wyadoptowane przez nia psy, beda szczesliwe i nic zlego nic im sie nie stanie..
ale przynajmniej baczniej bedziemy sie temu przygladac
Naprawdę
moja cierpliwość jest wielka – nie adoptowałam żadnych psów – przyjmuję zakłady – kiedy admin Kuba to
zrozumie? Może by ze skarpety jakieś dokształcenie zorganizować? Ludziom też trzeba pomagać…
ale przynajmniej baczniej bedziemy sie
temu przygladac – no tu już cofamy się w lata skrajnego socrealizmu,
będziemy towarzyszu a jakże, a jak coś nie tak to do łagru…
allam, po
pierwsze tam nie stoje zadna noga, ba nawet nie mam tam konta, po drugie nie
pisalem nigdzie o FP tylko o pismie Sary, czy naprawde nie potrafisz czytac ze
zrozumieniem ? to ze skan pisma pojawil sie tam, to go podlinkwowalem. nie
odnosilem sie nigdzie do wpisow, ani do pogladow gloszonych przez FP w
odroznieniu do Romy. Ale jak widac kazdy czyta to co chce przeczytac a nie to
co jest napisane ....
i jeszcze :
Ale okazja do
bezinteresownego przysrania nadarza sie zawsze... wstydz sie allam – mniemam że to sam o sobie Kuba pisze
Przejdźmy teraz do kolejnego
pyskacza pt Solonek,
napisała ona:
a więc jeżeli ja
odzyskam rodowód mojej Sonii i pokryje ją jakims innym psem z rodowodem, moge
sprzedawac szczenieta? (z powodzeniem można to odczytywac jako sarkazm znam zasady)
Ironia i prymitywny sarkazm
widoczny jak na dłoni, ale odpisałam spokojnie nie dając się sprowokować,
jednak babsko nie dało za wygraną:
Sara* - moje
pytanie było raczej pytaniem retorycznym z nuta sarkazmu - znam zasady
hodowlane na tyle, ze wiem, iż szczeniat poza zarejestrowana hodowla sprzedawac
nie mozna. Ty natomiast przedstawiasz rodowod psów, co z argumentem wysunietym
w piśmie do FP (wycena szczeniąt z ewentualnego miotu jako dobra utracone) daje
niestety jednoznaczne skojarzenie co do pseudohodowli. Nie mowie, ze sprzedalas
kiedykolwiek jakiego szczeniaka, ale wyceniajac szkody powstale na skutek
działajnosci FP wskazujesz, ze taki mialas zamiar. Nie wiem, czy to sie tyczy
tylko "pogrożenia" FP droga sadowa, czy rzeczywiscie chcialas
sprzedac, jednak to co zostało przedstawione nasuwa okreslony tok rozumowania.
Poczytalam o Twojej historii zarówno tutaj, jak i na forum FB, przejrzałam
również Twojego bloga. Nie mieszam sie do tego sporu, nie pisze, kto ma racje,
ale jedynie wysuwam wnioski dotyczace wyceny potencjalnych szczeniąt. A że
hodowli założyc od ręki się nie da (przynajmniej legalnie i profesjonalnie) to ten
dochód z potencjalnych szczeniąt wskazuje na chęć złamania prawa, jakim jest
zakaz rozmnażania psów do celów komercyjnych, z pominieciem hodowli.
Więc
moja łagodność była błędem, powinnam odpowiedzieć tak:
I
kto to pisze Solonek – ty która na prawo i lewo sprzedajesz szczeniaki ze
swojej pseudohodowli, ty która
rozmnażasz psy bez umiaru, wbrew prawu, moralności etc etc? Zajmij się sobą i
zadbaj wreszcie o swoje psy, których zaniedbanie na tych fotkach jest
porażające http://www.forum.molosy.pl/showthread.php?t=28358
i kto ma uwierzyć w te bzdury – bezpańska a piszesz o rodowodzie, ogród masz nieogrodzony – przyszedł berneńczyk i się oszczenił, a w pysku miał metrykę – tak na wszelki wypadek? Przypominam ci, że w tym roku obowiązuje znowelizowana ustawa o ochronie zwierząt, która m.in. zabrania sprzedaży psów pochodzących spoza zarejestrowanych hodowli, a ty dajesz na prawo i lewo ogłoszenia o swoich szczeniakach. Niby za darmo ale coś za nie chcesz, więc nie za darmo. A prawo jest bezlitosne – wynagrodzenie nie musi być w pieniądzu, piszesz w tych ogłoszeniach :
i kto ma uwierzyć w te bzdury – bezpańska a piszesz o rodowodzie, ogród masz nieogrodzony – przyszedł berneńczyk i się oszczenił, a w pysku miał metrykę – tak na wszelki wypadek? Przypominam ci, że w tym roku obowiązuje znowelizowana ustawa o ochronie zwierząt, która m.in. zabrania sprzedaży psów pochodzących spoza zarejestrowanych hodowli, a ty dajesz na prawo i lewo ogłoszenia o swoich szczeniakach. Niby za darmo ale coś za nie chcesz, więc nie za darmo. A prawo jest bezlitosne – wynagrodzenie nie musi być w pieniądzu, piszesz w tych ogłoszeniach :
Ze
względu na bardzo duży problem z finansowym utrzymaniem suńki wraz z maluchami
byłabym bardzo wdzięczna za pomoc ze strony przyszłych właścicieli. Bardzo
ucieszyłabym się, gdyby ktoś mógł mi zaoferowac w zamian za maluszka np. duży
worek suchej karmy lub wpłatę jakiejś sumki bezpośrednio do mojego weterynarza
na pokrycie kosztów leczenia. Nie chcę w żaden sposób zarobic na maluchach,
jednak obecna sytuacja finansowa jest u mnie mało ciekawa i pod tym względem bardzo
potrzebuję pomocy, aby móc zapewnic pieskom odpowiednie warunki.
Myślę że ktoś powinien się zainteresować
sprawą Solonek i jej psów, pseudohodowca na tym forum? Skandal.
Nie
będę analizować tu wszystkich wpisów uczestników tego wątku, bo np. co może
wiedzieć o berniach taka jbeata
http://www.mocnegoralki.eu/,
która jak sama pisze przygodę z berneńczykami zaczęła w 2010 roku, mój pierwszy berneńczyk kupiony był, gdy tej rasy w Polsce prawie nie było, kilka hodowli , Largo mój pierwszy berneńczyk i towarzysz Cudnej przeżył ponad 10 lat a kupiłam go w roku 1996, więc nie pouczaj mnie kobieto jak się zajmować berneńskimi, to samo dotyczy Gosi1812
która jak sama pisze przygodę z berneńczykami zaczęła w 2010 roku, mój pierwszy berneńczyk kupiony był, gdy tej rasy w Polsce prawie nie było, kilka hodowli , Largo mój pierwszy berneńczyk i towarzysz Cudnej przeżył ponad 10 lat a kupiłam go w roku 1996, więc nie pouczaj mnie kobieto jak się zajmować berneńskimi, to samo dotyczy Gosi1812
Nika i
kolejny wpis z ogłoszeniami m.in. z roku 2010 a dotyczącym szczeniaczków z
miotu, w którym urodził się też PORTOS mój ukochany pies, którego pochodzenia i
istnienia nigdy nie taiłam. Kolejna osoba, kolejny prowokator, kolejna
podpucha. Dla wielu to zmienia postać rzeczy. A może na drugi raz warto stracić
złotówkę i zadzwonić i zapytać się mnie wprost – o co chodziło z tym
ogłoszeniem sprzed 2 lat?
Dla niektórych nie warto, Roma, która
przy okazji sprawy Gracji została zeszmacona – nie nauczyła się niczego. Już
nie pamięta jak to boli, gdy rozwścieczony tłum chce cię ukamieniować za coś czego nie
zrobiłaś. Już nie pamięta , że uśpiła zdrowego psa i dla wielu to był tylko
zdrowy pies. Nie pamięta tej trudnej decyzji. Dla niej wyciągnięte ogłoszenie
sprzed 2 lat przesądza i wystarcza żeby ocenić drugiego człowieka.
W świetle tego co przedstawiła nika i
co wcześniej napisała Sara*
Sara* napisał(a):Solonek to pytanie do hodowców - nie jestem hodowcą - w
całym moim życiu nie sprzedałam żadnego psa.
Uważam jej postępowanie za niemoralne.Nigdy nie popierałam takiego rozmnażania psów.Czuję się oszukana i zmanipulowana.Dodam tylko, że z zasady wierzę ludziom , dopóki ich kłamstwo nie zostanie udowodnione (jak w tym przypadku).Jest mi przykro, że po raz kolejny się zawiodłam i stanęłam nie po tej stronie.Przepraszam.
Uważam jej postępowanie za niemoralne.Nigdy nie popierałam takiego rozmnażania psów.Czuję się oszukana i zmanipulowana.Dodam tylko, że z zasady wierzę ludziom , dopóki ich kłamstwo nie zostanie udowodnione (jak w tym przypadku).Jest mi przykro, że po raz kolejny się zawiodłam i stanęłam nie po tej stronie.Przepraszam.
Roma, nie mam ochoty cię poznać w
realu. Jedyna rada to wysterylizuj swoje koty, żeby i one nie cierpiały http://www.szwajcary.com/viewtopic.php?f=3&t=125&p=367122#p367122
"To co mówią i robią
inni jest wyłącznie projekcją ich własnej rzeczywistości, ich własnych snów.
Kiedy uniezależnisz się od opinii i poczynań innych ludzi, przestaniesz
niepotrzebnie cierpieć"
Don Miguel Ruiz
Zgodnie z ustawą z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (Dz. U. Nr 24, poz. 83), jakiekolwiek korzystanie z treści tego bloga lub zdjęć, które są na nim zamieszczone, bez wiedzy i zgody właściciela, jest zabronione.
Don Miguel Ruiz
Zgodnie z ustawą z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (Dz. U. Nr 24, poz. 83), jakiekolwiek korzystanie z treści tego bloga lub zdjęć, które są na nim zamieszczone, bez wiedzy i zgody właściciela, jest zabronione.
Swego czasu przepłakałam z powodu nagonki na forum niejedna godzinę. Przebolałam, otrząsnęłam sie. Robię swoje, oddałam forum Kubie i wchodzę tam tylko od czasu do czasu. Bo to juz nie jest to samo forum, co parę lat temu. Wtedy nie było takiej naparzanki. Nikt nie ma prawa wchodzić z butami w Twoje zycie. Nikt nie ma prawa zabierać Ci psów, które - jak widać _ mają jak pączki w maśle. Nie daj się! I pogłaskaj ode mnie swoje stadko!
OdpowiedzUsuńAsia Z Milą, Niusiem i czeredą kotów:-)))
Pogłaskałam i przytuliłam od Ciebie Asiu ;-)
OdpowiedzUsuń