niedziela, 10 lutego 2013

Warszawa da się lubić ;-)

Czasami ją lubię, czasami nie, częściej nie niż tak. Teraz będąc w niej przez dwa tygodnie też raz ją lubiłam, raz nie. To czego nie lubię to nowa Warszawa, wieżowce ze szkła, w których cała powierzchnia podzielona jest na powtarzalne moduły, w każdym z nich biurko, fotel, komputer i ...mrówki trzepiące kasę dla kogoś, albo lepiej - owce, jak ktoś mi powiedział, bo owce dają się dobrowolnie strzyc. Te owce napędzające w stolicy naszą gospodarkę, takie małe turbinki, wchodzące w skład większej i większej... Strój biznesowy, garsonki z oznaczoną długością spódnicy i kolorem bluzki. Taka jest Domaniewska na Mokotowie, usłana takimi właśnie widokami. 
Ale jest też Stare Miasto, nieprzyzwoicie drogie, ale też nieprzyzwoicie piękne. Stare Miasto, które swoim pięknem zagłusza wszystko inne. Tak, ta Warszawa jest piękna.






















 Zgodnie z ustawą z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (Dz. U. Nr 24, poz. 83), jakiekolwiek korzystanie z treści tego bloga lub zdjęć, które są na nim zamieszczone, bez wiedzy i zgody właściciela, jest zabronione.